Angielska setka

Piątek, 27 czerwca 2014 · dodano: 27.06.2014 | Komentarze 2

Rano się zorientowałem patrząc w grafik, że mam OFF'a. Bez długiego zastanawiania pojechałem na azymut. Celem było
St. Albans. Sam nie wiem czemu ale nazwa tej prześlicznej miejscowości spowodowała mój wybór. Po wycieczce jeszcze do ASDA'y na zakupy. Po raz kolejny nie mogę wprost uwierzyć, że np. wzdłóż autostrady czy drogi szybkiego ruchu wylotowej z miasta można jechać rowerem i to nawet szosówką. Oczywiście ja jeszcze czasami się gdzieś zagapię i błądzę. Oznakowania tras rowerowych są
pomiędzy miastami są wszędzie. Tak jak sądziłem miasto St. Albans okazało się prześliczne. Widać wiele śladów średniowiecznej historii w architekturze i otoczeniu miasta. niezliczone malutkie sklepiki i kafejki czy restauracje ze stolikami wprost na ulicy mają swój urok. Jeszcze tu wrócę. Mógłbym tam mieszkać na emeryturze:)
 


Katedra w całej okazałości St. Albans © Fakundo

Katedra w St. Albans © Fakundo

Super restauracja St. Albans © Fakundo

Most kolejowy prawie "kacapski" © Fakundo

Droga rowerowa wylotowa z miasta © Fakundo

Publiczne korty jedne w wielu © Fakundo

Na tym polu golfowym nikt już nie gra © Fakundo

Panowie i panie trenują na publicznym polu golfowym © Fakundo

To tylko piłeczki golfowe tez publiczne © Fakundo
Trasa do St. Albans, trochę zygzakiem :)