Info

Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2017, Kwiecień1 - 0
- 2014, Sierpień1 - 2
- 2014, Czerwiec7 - 17
- 2014, Marzec1 - 6
- 2014, Luty3 - 6
- 2014, Styczeń1 - 2
- 2013, Grudzień1 - 12
- 2013, Listopad5 - 11
- 2013, Październik12 - 11
- 2013, Wrzesień6 - 16
- 2013, Sierpień16 - 36
- 2013, Lipiec16 - 30
- 2013, Czerwiec8 - 5
- 2013, Maj10 - 13
- 2013, Kwiecień6 - 4
- 2013, Marzec2 - 3
- 2013, Luty1 - 1
- 2012, Grudzień1 - 0
- 2012, Listopad2 - 11
- 2011, Lipiec1 - 1
- 2011, Czerwiec8 - 1
- 2011, Maj4 - 0
- 2011, Kwiecień3 - 3
- 2011, Marzec7 - 6
- 2011, Luty2 - 0
- 2009, Sierpień1 - 2
- DST 63.29km
- Czas 03:19
- VAVG 19.08km/h
- VMAX 39.26km/h
- Sprzęt Cannondale Taurine SL Carbon Team 2009
- Aktywność Jazda na rowerze
Nad zalew
Piątek, 10 maja 2013 · dodano: 10.05.2013 | Komentarze 0
Poranny wyjazd w kierunku Działoszyna miał się skończyć nad zalewem "Ostrowy".Przed Łobodnem kapeć tylnego koła. Jak ja dawno tego nie zaznałem. No cóż mam wszystko jak mi się zdawało do szybkiej naprawy awarii. Po założeniu zapasowej dętki próbuję napompwać kółko czymś co podobno jest pompką. Nic z tego okazuje się, że zapas też dziurawy. Łatam i zakładam starą dętkę. Udało mi się napompować tak na aby aby i przypominam sobie o sklepie i serwisie rowerowym na końcu Łobodna w kierunku Kłobucka. Zakup detki na zapas i obieram kurs nad inny zalew. Zakrzew też jest fajny a marzę o izotoniku w barze nad przegiem zbiornika. Bar jest, parasole są, Pani bufetowa jest ale nie ma czego, no czego? izotonika. Napieram znowu do Kłobucka do normalnego sklepu gdzie mają koncesję na izotonik:P. I znowu nad zalew.
Mały odpoczynek na trawce, troche po lesie i do domu. Przeciż wieczorem ognisko CFR trzeba się naszykować