Info
Ten blog rowerowy prowadzi faki z miasteczka London. Mam przejechane 8858.19 kilometrów w tym 276.78 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.78 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2017, Kwiecień1 - 0
- 2014, Sierpień1 - 2
- 2014, Czerwiec7 - 17
- 2014, Marzec1 - 6
- 2014, Luty3 - 6
- 2014, Styczeń1 - 2
- 2013, Grudzień1 - 12
- 2013, Listopad5 - 11
- 2013, Październik12 - 11
- 2013, Wrzesień6 - 16
- 2013, Sierpień16 - 36
- 2013, Lipiec16 - 30
- 2013, Czerwiec8 - 5
- 2013, Maj10 - 13
- 2013, Kwiecień6 - 4
- 2013, Marzec2 - 3
- 2013, Luty1 - 1
- 2012, Grudzień1 - 0
- 2012, Listopad2 - 11
- 2011, Lipiec1 - 1
- 2011, Czerwiec8 - 1
- 2011, Maj4 - 0
- 2011, Kwiecień3 - 3
- 2011, Marzec7 - 6
- 2011, Luty2 - 0
- 2009, Sierpień1 - 2
- DST 129.77km
- Czas 05:19
- VAVG 24.41km/h
- Podjazdy 517m
- Sprzęt Cannondale Taurine SL Carbon Team 2009
- Aktywność Jazda na rowerze
Bełchatów zdobyty
Sobota, 7 września 2013 · dodano: 08.09.2013 | Komentarze 4
Siedmioosobowy peleton postanowił zdobyć kopalnię odkrywkową węgla brunatnego.W towarzystwie Helenki z Krzyśkiem, Roberta, Zbyszka i dwóch Piotrków startujemy w kierunku Wierzchowiska od strony ul. Brata Alberta, w Lgocie dobijamy do głównej drogi na Łask i tak aż do Nowej Brzeźnicy. Dalej wg. fantastycznej:) mapy bocznymi drogami docieramy do drogi prowadzącej na teren KWB nieopodal Kleszczowa jednak wybieramy nielegalny wjazd na odkrywkę...
Na terenie KWB w Bełchatowie© Fakundo
Kopalnia odkrywkowa węgla brunatnego© Fakundo
Cieszymy się ciekawym widokiem zastanawiając się czy wdzierać się dalej na teren kopalni zjeżdżając na dół. Krzysiek ma niespodziankę:) po naparstku śliwowicy dla każdego, smakuje wybornie. Nasze zamiary szybko weryfikuje ochrona kopalni.
Pan z pistoletem u paska stanowczym tonem jednak grzecznie zmusza nas do opuszczenia tego miejsca. Więc jedziemy do Kleszczowa po napoje i na legalny punkt widokowy...taka ścieżką :)
Prawdziwa ścieżka rowerowa z tartanu© Fakundo
Ekipa przy legalnym punkcie widokowym, Kleszczów© Fakundo
Elektrownia w Bełchatowie© Fakundo
Wielka machina© Fakundo
Kilka wspólnych fotek i wracamy z zamiarem postoju "na rybkę" w Prusicku.
W Ważnych Młynach nioczekiwanie spotykamy znajomego sakwiarza:)
Michaił dołącza do nas...
Rowery odpoczywają w Prusicku© Fakundo
Ekipa odpoczywa, Prusicko© Fakundo
Prusicko, ekipa na rybce© Fakundo
Ekipa odpoczywa, Prusicko© Fakundo
Ekipa na zielonej trawce© Fakundo
Powrót główna drogą zakończony rozchodniaczkiem i pogawędką w Altanie Żywiec.
Super wycieczka w super towarzystwie.